W tym roku finał rajdu odbył się w Krępsku, na wiejskim boisku sportowym. Gospodarzem było Nadleśnictwo Zdrojowa Góra. Wszyscy zgłoszeni dojechali do mety, choć niektórzy obawiali się, że nie wystarczy im formy na ten długi dystans. Nie można było się jednak poddać, obserwując jak najmłodsi, 6-letni rajdowicze walczyli z trudnościami trasy. Nie było łatwo, bo tegoroczna susza spowodowała, że nawet twarde zazwyczaj drogi leśne w wielu miejscach stały się piaszczyste. Tym większa satysfakcja i uznanie ze strony organizatorów. Na trasie Okonka, w tym roku po raz pierwszy, towarzyszył uczestnikom rajdu Pan Nadleśniczy, również na rowerze. Po drodze organizatorzy Rajdu promowali bezpieczną jazdę na rowerze, rozlosowując 10 kasków rowerowych. Niestety, pogoda nie do końca nam sprzyjała, bo po przejechaniu około 30km napotkaliśmy deszcz, który towarzyszył nam już do końca imprezy finałowej w Krępsku. Nie pomogło nawet zaklinanie pogody przez świetnych, młodych muzyków z Zespołu Trębaczy Myśliwskich Nadleśnictwa Okonek „Echo leśne”, którzy czarowali swoimi utworami, tak myśliwskimi, jak i rozrywkowymi, w przerwach pomiędzy ogłaszanymi wynikami rywalizacji sześciu tras w konkursach finałowych. W klasyfikacji konkursowej zdarzyła się nietypowa sytuacja, gdyż organizatorzy z powodu deszczu zrezygnowali z dogrywki i przyjęli wynik remisowy, tak na pierwszym, jak i na pozostałych miejscach. W związku z tym pucharem podzielili się komandorzy tras Zdrojowej Góry i Lipki, a pozostali odjechali zadowoleni, bo nie było przegranych. Oprócz rywalizacji dla rajdowiczów atrakcją była degustacja dziczyzny, a dla dzieci i młodzieży rozrywki w namiocie edukacyjnym. Pomimo niesprzyjającej pogody rozjeżdżaliśmy się z postanowieniem spotkania za rok, tym razem w Złotowie.